Rewolucja technologiczna w nieruchomościach?
W ubiegłym tygodniu brałam udział w niesamowitej konferencji organizowanej przez portal Otodom dla pośredników nieruchomości. Poza wieloma inspirującymi wykładami Rafała Brzoski, Jana Englerta czy Kingi Baranowskiej, z których każdy uczestnik z pewnością zaczerpnął coś dla siebie, Monika Rudnicka – General Manager Otodom przedstawiła sporo ciekawych statystyk dot. rynku oraz nowe funkcjonalności aplikacji serwisu. Szczególnie jedna z nich wzbudza spore zainteresowanie – możliwość wyszukania ofert nieruchomości na mapie w określonym promieniu od miejsca gdzie się znajdujemy ze wskazaniem nieruchomości w widoku street view.
Rozszerzona rzeczywistość
To jak wspomina spidersweb.pl wprowadzenie rozszerzonej rzeczywistości do świata nieruchomości. Dziś może nam się wydawać, że ta funkcjonalność to echo przyszłości gdy rynek będzie uporządkowany, adresy nieruchomości znane itd. itp. Jednak jak podkreślała Monika Rudnicka Polska to kraj, w którym wszelkie nowe rozwiązania technologiczne w tym nowe funkcjonalności i aplikacje mobilne są przyjmowane z wielkim zaciekawieniem i zaangażowaniem użytkowników. Szybko uczymy się jak korzystać z nowinek, mamy pewien głód technologiczny, który chcemy zaspokoić jak najszybciej. My, to głównie pokolenie Milenialsów, które staje się główną siłą nabywczą. Pokolenie, które ma swoje potrzeby i specyficzne zachowania, dla którego internet był od zawsze i które budzi się i kładzie spać ze smartfonem.
Naśladowcy czy pionierzy?
Wirtualna rzeczywistość Otodomu to funkcjonalność wprowadzona całkiem niedawno, a w sieci już pojawiają się informacje o innych podmiotach, które właśnie na niej chcą oprzeć swój biznes. Aplikacja mobilna 4 Kąty ma zrewolucjonizować branżę. Zasada jej działania ma być podobna do funkcjonalności Otodomu, kwestia tylko jeszcze bazy nieruchomości, z której aplikacja będzie korzystać. W tym przypadku Otodom ma zdecydowaną przewagę.
Zabawka czy narzędzie pośrednika?
Gdy do powyższych nowinek dodamy jeszcze możliwość skorzystania z gogli VR, które pół roku temu pokazała mi Kasia Czerwiak z Krakowa i które wzbudziły moje wielkie zdumienie (wystarczy smartfon i inwestycja kilkudziesięciu złotych) i mamy realną możliwość obejrzenia wnętrza mieszkania, które nas interesuje bez wchodzenia do niego, ba! siedząc w kawiarni w okolicy możemy wyszukać interesujących nas w pobliżu ofert a potem zobaczyć ich wnętrze bez umawiania się z właścicielem. To nie marzenia z filmów science fiction, to się dzieje już dziś a ja z ciekawością się temu przyglądam.
Autor: Anna Rosa-Michalak