Ekspert od nieruchomości komercyjnych – droga Joanny Berki do milionowych transakcji
Nie ma dwucyfrowego stażu na rynku nieruchomości, a każdy ją kojarzy i wie, czym się zajmuje. Działa na poleceniach w całej Polsce i często zlecane są jej duże, skomplikowane nieruchomości. O drodze od księgowej do eksperta, o rynku nieruchomości komercyjnych w Polsce, o dużych pieniądzach i sprzedanych magazynach, wynajętych halach…opowie Joanna Berka, Business Partner Express House.
Krótka Legenda:
Dorota Dwornik
- Właściciele Express House: Piotr Kurzawa, Krzysztof Dąbrowski, Przemysław Smalkowski, Marek Szubzda. Wszyscy, co pracują z Express House lub znają ich to wiedzą, że przyjazna atmosfera i współtworzenie firmy z zespołem to ich DNA, więc na co dzień nie ma „pan, czy pani” .
- Asia – Joanna Nowicka, która przejęła biuro po Joannie Berce.
- Tomek, Janusz i inni – klienci Joanny Berki. To nie przypadek, że w całej Polsce polecają Asię, takie relacje i eksperckość muszą procentować. Niestety niektóre imiona i nazwy firm muszą zostać tajemnicą.
- EH- Express House.”
Dorota Dwornik: Twoja droga do Eksperta w pośrednictwie nieruchomości była ciekawa i nieoczywista. Jak to się stało, że tutaj jesteś?
Joanna Berka: Po 15 latach pracy w zawodzie księgowej poczułam wypalenie zawodowe, które skłoniło mnie do zmiany. Do branży nieruchomości trafiłam przez przypadek. Pierwsze kroki to było wejście do nowo zakładanej spółki (biura nieruchomości). Mężczyzna, który ją zakładał krótko działał na rynku nieruchomości i zasugerował mi zrobienie licencji pośrednika. I tak się stało. Licencja we WSPON zrobiona z nr 23054, a podczas jej trwania poznałam Dorotę Wronę, która była Kierownikiem Oddziału Express House w Poznaniu i tak zaczęła się przygoda z biurem nieruchomości, w którym jestem do dzisiaj.
Najpierw byłam doradcą, a po roku ekspertem. W ciągu jednego roku dzięki nabytej wiedzy i umiejętnością sprzedałam:
- dom przeznaczony na działalność biurową przy ul. Dąbrowskiego (wisiał od roku na stronie),
- obiekt magazynowo-biurowy na Firlika,
- przyjęłam ofertę luksusowego budynku usługowego w City Parku przy Ułańskiej 3 (do dziś siedzi tam najemca, którego doprowadziłam), wysłaną do ponad stu biur. Wyróżniłam się w działaniu z ofertą i wynajęłam obiekt ponad 600 m2. Najwyższa wówczas transakcja w historii EH.
Na rynku nieruchomości jestem stosunkowo krótko, bo w sierpniu minęło 5 lat i co ciekawe od początku w Express House. Przeszłam przez wszystkie szczeble od doradcy, dwa lata kierownictwo oddziału w Poznaniu, przekazanie oddziału Joannie Nowickiej i wyprowadzka do Wrocławia, a tam podjęcie współpracy z EH jako Business Partner.
Masz swoją specjalizację – rynek komercyjny. Co wpłynęło na wybór akurat tego sektora?
Co skłoniło mnie, że właśnie hale i magazyny stały się moim konikiem? Na pewno pierwsze transakcje najmu i sprzedaży oraz ogromne szczęście w życiu, że trafiam cały czas na fajnych klientów. Oczywiście zdarzyli mi się „maruderzy”, ale ich na palcach jednej ręki mogę zliczyć.
Gdybym miała w 3 punktach powiedzieć dlaczego rynek komercyjny w branży nieruchomości, to:
- Po pierwsze polubiłam rozmach i wielkość zarówno tych budynków jak i wynagrodzenia z tym związanego.
- Po drugie – ja rzadko muszę zbierać te wszystkie zaświadczenia co przy mieszkaniach, domach, działkach. Te ostatnie sprzedaję, ale pod AG.
- Doprowadzam klienta i tu ważny jest marketing ( takie wsparcie daje współpraca z EH, dzięki Piotr Kurzawa za wachlarz możliwości i pokierowanie tym). Jak to zwykle mówię: dobrze łączę kropki, czyli mam z tyłu głowy klientów poszukujących i oferujących. Wracam do nich i pielęgnuję kontakty i relacje. Pytam czy mają coś nowego lub czy szukają. Po dwóch latach zaczęły sypać się polecenia. Poza tym jak wychodzę to zawsze rozdaję wizytówki jak widzę potencjał.
A co robię, aby dopiąć transakcję? Poza doprowadzeniem klienta dbam o przepływ informacji pomiędzy stronami. Jak widzę, że strony są zainteresowane to pilnuję, dbam o komunikację, jestem na bieżąco i trzymam rękę na pulsie. Jestem zaangażowana i klienci mi ufają. Umowy przy tak dużych transakcjach procesują prawnicy stron i nie jest to łatwe, bo każdy musi się wykazać. Staram się wówczas we współpracy z Markiem Szubzdą i wsparciem prawnym Express House łagodzić i proponować inne rozwiązania. Doświadczenie i liczba przeprowadzonych transakcji robi swoje, nie każdy prawnik ma gotowe rozwiązania lub tak kreatywnie myśli i szuka nieszablonowych rozwiązań.
Co do kompetencji na rynku magazynowym to można powiedzieć, że jestem samoukiem. Oczywiście byłam na szkoleniu, bo właściciele EH mnie wysłali, ale tak naprawdę praktyka jest podstawą i chęć rozwoju. To specyficzny rynek i nie dla każdego. Tego trudno nauczyć się na szkoleniach, trzeba wgłębiać się, chłonąć i wdrażać w życie. Jak zaczęłam przyjmować i sprzedawać, bądź wynajmować takie nieruchomości to dużo czytałam, podglądałam jak działa konkurencja, bywałam i bywam na konferencjach i spotkaniach związanych stricte z magazynami, webinaria, spotkania z właścicielami obiektów na obiektach i rozmowy, itp.
Mam jedno życie i pracuję z głową. Próbowałam ocenić ile godzin średnio pracowałam w tygodniu w tym roku i poprzednim. Myślę, że ok. 15 godzin. Dla mnie nie liczy się ile tylko jak i jaki jest efekt końcowy. Spodobała mi się odpowiedź Prezesa firmy – Klienta:
,, Pani Joanno ja chcę, żeby Pani odcinała kupony przy naszej dalszej współpracy.”
Już wiesz co sprawiło, że komercja? Przypadek! A podobno nie ma przypadków. Mam szczęście, że robię to co lubię i dla ludzi, z którymi dobrze mi się pracuje. Klienci w mieszkaniówce, miewają obiekcje za co płacą pośrednikowi. Firmy wiedzą za co płacą. Lubię środowisko biznesowe. Poza tym wolę pracować na jednej dużej nieruchomości, wówczas mam więcej czasu dla siebie. Ja korzystam z życia i praca jest moją pasją.
Transakcje, które robisz na rynku komercyjnym robią wrażenie, szczególnie ta w ostatnim czasie.
Oj czekałam na tę transakcję ponad 5 lat. To była bardzo niepewna transakcja. Klient na jakiś czas zapadł się pod ziemię, ale zacznę od początku. Jak trafiłam do Świebodzina? A to bardzo wyjątkowe dla mnie miasto. Jeden z moich ulubionych Klientów Pan Tomek z Oławy pod Wrocławiem, ( któremu wynajęłam kilka hal i sprzedałam grunt w Specjalnej Strefie Ekonomicznej) polecił mnie swojemu koledze Panu Tomkowi z okolic Świebodzina. Tomek ze Świebodzina jest Prezesem Niemieckiej Firmy logistyczno-transortowej. Dogadaliśmy warunki współpracy i 2021 roku zrobiliśmy wspólną transakcję. Ja doprowadziłam mu dużą firmę, która potrzebowała obsługi logistycznej i magazynowej, ponieważ dostarcza do nowo wybudowanego Oddziału Amazon towary.
W czerwcu 2021 dostaliśmy w EH zapytanie od dużej niemieckiej firmy czy mamy Klienta, który wybuduje dla nich specyficzny obiekt o specjalnych parametrach w okolicach Świebodzina. Wysłałam zapytanie do Tomka, ale jego firma nie zajmuje się, aż tak skomplikowaną budową obiektów. Odpowiedział, że nie jest w stanie się tym zająć. Temat ucichł. Natomiast w listopadzie powrócił ponownie. Klienci wrócili zapytaniem od niemieckiej firmy. Ja znowu wysłałam zapytanie do Tomka, a on polecił mnie swojemu koledze Panu Januszowi, Prezesowi Koimex SA. Dogadaliśmy warunki, podpisaliśmy umowę i tak się zaczęło. Co najlepsze zorganizowałam spotkanie przedstawicieli obu stron w Mostkach, gdzie Koimex ma swoje Centrum Serwisowe wraz z hotelem dla pracowników i stacją paliw. Pokazaliśmy przedstawicielom niemieckiej firmy ten obiekt i jeszcze inne hale w Świebodzinie. Byli zachwyceni. Rozmawialiśmy wtedy długo. Pytali, ale też nie ukrywali, że mają dwie inne oferty. Powiem szczerze, że czułam się na tym spotkaniu wyjątkowo. To pierwsze takie moje doświadczenie. Wybudowanie magazynu ponad 10000 m2 i hotelu dla pracowników pod klienta (BTS – obiekt szyty na miarę). Jakaś abstrakcja. Poza tym dowiedziałam się na spotkaniu, że Pan Janusz też otrzymał w czerwcu tego e-maila od niemieckiej strony. Rozmawiali, ale nie doszło do spotkania. Stwierdził, że woli i chce współpracować przez Pośrednika. I tak zostałam (-śmy) w grze. Generalnie ja początkowo przesłałam uzgodnienia, po czasie do pracy włączony został zespół projektowy, architekci, prawnicy stron. Ja kontaktowałam się ze stronami i dopytywałam na jakim etapie mamy projekt umowy. Naszym zadaniem było doprowadzenie Klienta i doprowadzenie do spotkania. No i nadszedł wiekopomny dzień 24.02.2022. Termin podpisania umowy i początek wojny. Masakra. Byłam przekonana, że Klient z Niemiec się wycofa, ale nie. Podpisali. I tak do grudnia czekałam na rozliczenie mojej rekordowej transakcji. Uff. Kwoty nie podam bo nie mam zgody od klienta. Mogę tylko powiedzieć, że jest to kwota zbliżona do rocznej pensji menedżera wysokiego szczebla.
Prezes Koimexu zobaczył we mnie i w Express House potencjał i działamy dalej. Mam nadzieję, że to dopiero początek naszej współpracy. Oczywiście nie odmawiam klientom, którzy sprzedają lub wynajmują coś prywatnie, ale to są wyjątki. Pozwala mi to również na pozostanie w temacie innych nieruchomości.
Taki doceniany ekspert jak TY mógłby pracować tylko dla siebie. Co Ci daje współpraca z siecią biur Express House?
Wiele osób pyta mnie: dlaczego nie otwieram swojego biura? Po co dzielisz się z Express House? Można mieć 100 %. Można, ale po co?
Oczywiście mogłabym mieć swoje biuro. Miałam nawet już swoje Biuro Rachunkowe, byłam w spółce jak pisałam powyżej, ale ja chcę się skupić na tym co lubię, czyli na kontakcie z klientem i finalizowaniu transakcji, a nie na byciu prawnikiem, szefem, marketingowcem, rekruterem, informatykiem, finansistą, sprzątaczką czy asystentką. I właśnie dlatego wybieram Express House. Oni ogarniają dla mnie tę „brudną robotę”, na którą szkoda mi czasu, a ja się z nimi dzielę. Piotrek marketing i technologia, Marek umowy i prawo, Krzyś finanse i analizy, Przemek strategia. Oczywiście na początku przechodziłam w Express House przez wszystkie etapy kariery i nasza współpraca ewoluowała. Szkolenie początkowe bardzo mi się podobało. Mega konkret i dawka wiedzy jak dla osoby, która zaczyna. Potem praca w Oddziale z Dorotą – dużo się od niej nauczyłam. Następnie przejęcie po niej Oddziału jako Kierownik. Mega ciężka praca z ludźmi, których uwielbiam, ale z czasem stwierdziłam, że to było mega doświadczenie, ale ja się do tego nie nadawałam. Wiedziałam, że Asia się sprawdzi i miałam rację – świetnie zarządza poznańskim biurem nieruchomości Express House.
Potem moje życie osobiste postawiło na Wrocław. Właściciele Express House zaproponowali żebym budowała oddział we Wrocławiu, ale ja już nie chciałam. Obawiałam się rozmowy, ale przedstawiłam właścicielom Express House swoją wizję i elastycznie podeszli do mojej ścieżki kariery i zaczęło się nowe wyzwanie – Business Partner Express House. Zaczęłam działać niezależnie. I co jest fajne mam w nich wsparcie i nikt mi nie marudzi, nie rozlicza z czasu i kasy. Jak nie zarobię to nie będę miała na życie przyjemności i podróże. A że lubię żyć na maksa to pracuję, ale z głową.
Co jeszcze daje mi Express House? Kontakt z młodymi zespołami, wymianę informacji i doświadczeń. Energię zespołu np. biuro we Wrocławiu mamy z doradcami kredytowymi z firmy ANG. Czuję się z nimi jak w rodzinie. Zabierają mnie w góry, zapraszają na imprezy. Ach co to była za Wigilia w ostatni czwartek. Będąc sama nie miałabym takich fajnych możliwości. Jestem szczęśliwa, że jestem w tym miejscu.
Express House to biura z świetnie wypracowanym know-how, które daje takie wsparcie, które spełnia oczekiwania tak wytrawnego pośrednika jakim jest Joanna Berka. Tu pośrednicy mogą zajmować się wyłącznie sprzedażą lub wynajmem nieruchomości, a cała reszta to procesy i wsparcie dostarczane przez Express House. Chcesz spróbować? Śmiało, pisz lub dzwoń 🙂